Po nieudanych negocjacjach Związku Nauczycielstwa Polskiego z Ministerstwem Edukacji Narodowej, wielu nauczycieli w kraju postanowiło rozpocząć nieoficjalny protest, idąc na zwolnienia lekarskie.
W Szczecinie z tego powodu sparaliżowanych jest kilka szkół. Jak na razie w regionie koszalińskim nie widać problemu. Nauczyciele domagają się podwyżek płac, to co w czasie negocjacje zaproponował MEN, ich zdaniem jest niedopuszczalne.
- W związku z tym, władze ZNP podjęły uchwałę o rozpoczęciu sporu zbiorowego. Zgodnie z nią, obecnie nauczyciele zwracają się oficjalnie do swoich pracodawców o podwyżki wysokości 1000 złotych. Pracodwaca ma czas na ustosunowanie się do 8 lutego - poinformowała nas Anna Grabowska, wiceprzewodnicząca Związku Nauczycielstwa Polskiego oddział Koszalin.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.