Mariusz Parkitny

Problemy ze świadkami. Czasem znikają, a czasem dziwią się, że sąd ich poszukuje

Artur K. doprowadzony na wtorkową rozprawę z zakładu karnego w Goleniowie. Odpowiada w ramach recydywy Fot. Andrzej Szkocki Artur K. doprowadzony na wtorkową rozprawę z zakładu karnego w Goleniowie. Odpowiada w ramach recydywy
Mariusz Parkitny

Dwa tygodnie po znalezieniu ciała policja przyznała, że doszło do zabójstwa starszej pani i zatrzymano dwie osoby. Sąd jednak nie może zakończyć procesu, bo ważny świadek zniknął. Jak się okazuje, problemy ze świadkami nie są takie rzadkie, choć nie zawsze wina leży po ich stronie.

Do zabójstwa 63-letniej Anieli K. doszło 17 listopada 2017 r. w jednym z mieszkań na szczecińskim Niebuszewie. Dopiero 4 grudnia 2017 r. policja poinformowała o zbrodni i zatrzymaniu dwóch osób.

Początek

Z notatki Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie:

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.