
Wiceprezydent Bydgoszczy sugeruje, że być może potrzeba zmian w uchwale, która reguluje warunki odbioru odpadów na terenie miasta. Wracamy do śmieciowego problemu w Opławcu. Osobny problem z kolei zgłosił mieszkaniec z ulicy Powstańców Śląskich.
Kiedy opisaliśmy problem pana Wiesława, mieszkańca Opławca związany z odbiorem odpadów sprzed posesji na tym osiedlu, z interpelacja w tej sprawie wystąpił radny miasta Jarosław Wenderlich.
- Dlaczego uczciwie i skrupulatnie segregujący śmieci mieszkaniec jest karany za dbałość o środowisko? - pytał radny.
Przypomnijmy, że nasz Czytelnik nie chcąc, by, m.in. dziki podchodzące blisko jego posesji rozrywały worki foliowe ze śmieciami, zainwestował około 1 tys. zł w pojemniki plastikowe. Wtedy okazało się, że odpady nie mogą być zabierane przez firmę zajmującą się wywózką. Mieszkaniec interweniował w Urzędzie Miasta za pośrednictwem portalu czystabydgoszcz.pl: - Po dłuższej korespondencji otrzymałem odpowiedź, że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Bydgoszczy nr XI/140/15, że odpady zostaną odebrane wyłącznie kiedy będą w workach. Jak rozumiem w workach wyrzuconych na hałdę, lecz nie mogą być w workach w pojemnikach.
- Zgodnie z prawem stanowionym na terenie Miasta Bydgoszcz właściciele budynków jednorodzinnych podlegają obowiązkowi zbierania odpadów w systemie selektywnym workowym - mówił tłumaczył Piotr Tokarski, rzecznik prasowy firmy Remondis, która wspólnie z ProNaturą zajmuje się odbiorem odpadów. - System pojemnikowy zatwierdzony został jedynie dla nieruchomości wielorodzinnych oraz niezamieszkałych.
Dlaczego Remondis nie chce odbierać odpadów w pojemnikach od Czytelnika? Poniżej stanowisko rzecznika firmy.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.