Tragedia, horror, paranoja! To najbardziej dosadne komentarze białostoczan zmęczonych długim oczekiwaniem na rejestrację auta. Ułatwieniem miała być rezerwacja kolejki przez internet. Ale nie jest.
Tragedia jakaś z tymi kolejkami - denerwuje się Wojciech Jarocki. Rejestrował auto w ubiegłym roku i takich kolejek nie było.
- Rejestruję któreś już auto i nigdy tyle nie czekałem - przyznaje Dariusz Surel. Spotkaliśmy go w magistracie przy ul. Branickiego przed godz. 12. Numerek do kolejki pobrał w poczekalni o godz. 8.30. I czekał. Jak wielu innych.
Teoretycznie mógł ułatwić sobie zadanie i miejsce w kolejce zarezerwować przez internet. Taką usługę oferuje nasz magistrat. Z założenia rezerwacja jest możliwa na dziesięć najbliższych dni. Jeden klik i gotowe, petent umówiony jest na konkretną godzinę. Sprawdziliśmy to wczoraj. Wszystkie terminy były zajęte.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Na kolejki w tym referacie białostoczanie narzekają od czasu wprowadzenia nowego systemu rejestracji pojazdów CEPiK.
- Denerwują się i czekający w tasiemcowych kolejkach białostoczanie i sami urzędnicy, bo system często się „zawiesza”, a to wydłuża czas spędzony przy okienku.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.