Medyczna marihuana trafiła do pomorskich aptek i... niemal natychmiast z nich zniknęła. Medykament, szczególnie istotny m.in. dla osób chorujących na nowotwory, SM czy padaczkę, rozszedł się „na pniu” i dziś - mimo że legalny - jest znów praktycznie niedostępny. Producent zapowiada, że w najbliższym czasie partie specyfiku mają być większe.
Medyczna marihuana to nadzieja na poprawę jakości życia dla tysięcy chorych w Polsce. Jak zapowiadali eksperci, środek może być przepisywany na bóle fantomowe, chroniczne, pourazowe i neuropatyczne, stwardnienie rozsiane oraz epilepsję. Ma także łagodzić efekty uboczne chemio- i radioterapii.
Firma Spectrum Cannabis, która sprowadza produkt do Polski, poinformowała, że od 17 stycznia w polskich aptekach pojawił się wyczekiwany przez tysiące osób medykament. Jak się jednak okazuje - zniknął z nich błyskawicznie: w ciągu dwóch tygodni. Medyczna marihuana była także reglamentowana.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.