Prezydent nie widzi w swoim mieście bezpiecznej przystani
Cieszę się, że radni powiedzieli „nie” nowej marce. Smutno mi, że w odpowiedzi prezydent postanowił... na złość mamie odmrozić sobie uszy
Hasło i logo: Gorzów Przystań na początku mi się nie podobało. Jednak urząd i podległe mu instytucje tak skutecznie wpisywali je w dokumenty, plakaty, gadżety, że w końcu zaakceptowałem przystań, polubiłem i na widok jej kolorów od razu miałem skojarzenia z miastem. A po oddaniu do użytku bulwaru i po tym, jak miasto przeniosło część imprez nad Wartę, przystań nabrała sensu i treści.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.