Tomasz Mikulicz

Prezydent Białegostoku chce, by uczestnicy imprez jeździli za 2,5 zł na dobę. To nowy bilet BKM

Moim zdaniem pomysł jest chybiony. Bo zmniejszą się wpływy z biletów, a miasta na to nie stać - uważa Piotr Adamski, którego spotkaliśmy obok przystanku Fot. Tomasz Mikulicz Moim zdaniem pomysł jest chybiony. Bo zmniejszą się wpływy z biletów, a miasta na to nie stać - uważa Piotr Adamski, którego spotkaliśmy obok przystanku przy placu NZS.
Tomasz Mikulicz

Z taką propozycją wystąpi w poniedziałek na sesji. Radni PiS są zadowoleni, ale nie do końca. Bo oni chcieli darmowych przejazdów.

- Zaproponowałem je przed Ogólnopolskim Finałem Olimpiady Młodzieży w Koszykówce - wspomina Sebastian Putra z PiS.

Na imprezę zapowiedziało się około 200 dzieci. - Chciałem, by mogły między meczami jeździć za darmo i poznawać nasze miasto. Bez konieczności szukania miejsc, gdzie się kupuje bilety itd. - podkreśla Putra.

Było jednak mało czasu na wprowadzenie takiej jednorazowej ulgi. Prezydent więc odmówił. Teraz jednak przygotował projekt uchwały, z którego wynika, że co prawda nie jest za darmowymi przejazdami, ale daje dość korzystną propozycję. I to nie tylko młodym koszykarzom.

 

W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:

 

więcej na temat nowego biletu

 

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.