Prezes NIK stanie przed Trybunałem Stanu? Nad wstępnym wnioskiem w tej sprawie radziła sejmowa komisja odpowiedzialmości konstytucyjnej
Oczekujący na swój proces karny prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski może stanąć nie tylko przed sądem. Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej radziła w Sejmie nad wstępnym wnioskiem o postawienie prezesa NIK przed Trybunałem Stanu, a sam prezes składał wyjaśnienia.
Od końca listopada akt oskarżenia przeciw prezesowi NIK spoczywa w warszawskim Sądzie Okręgowym, wyznaczono też sędzię do przeprowadzenia procesu, ale nie ma wciąż terminu. Kwiatkowski, jeden z najważniejszych urzędników w państwie, ma odpowiadać za to, co sam piętnował. Prokuratura zarzuciła mu nadużywanie stanowiska, czyli ustawianie konkursów na dyrektora delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora NIK w Rzeszowie, a także wicedyrektora jednego z wydziałów w centrali NIK, miał też podżegać swego zastępcę do ustawienia konkursu w Rzeszowie. Na ławie oskarżonych zasiądzie wraz z Janem B., byłym posłem PSL.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.