Jeszcze w tym tygodniu ma dojść do spotkania burmistrza z przedstawicielami związków zawodowych i prezesem MKS Dębica w sprawie postulatów, wysuwanych przez załogę.
Przypomnijmy, że pracownicy spółki walczą o podwyżkę wynagrodzeń. To jest o tyle trudne, że MKS jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Miasto, które ma 100 proc. udziałów i jest organizatorem transportu zbiorowego, a więc powinno utrzymywać przedsiębiorstwo, nie wypłaciło jeszcze części pieniędzy za 2017, a nawet 2016 rok. Chodzi w sumie o ok. 650 tys. zł.
W dalszej części artykułu:
- co na to prezes MKS Dębica?
- czy zawarcie porozumienia w związku ze sporem zbiorowym jest możliwe?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.