Pracodawcy mają problem z zatrudnianiem Ukraińców. Wszystkiemu winne nowe przepisy
Przepisy, które miały sprawić, że cudzoziemców nie będą zatrudniali nieuczciwi pracodawcy są martwe. Na wydanie wniosku czeka się zbyt długo, a w tym czasie obcokrajowcy podejmują pracę nielegalnie.
Od 1 stycznia pracodawcy mają spory problem z zatrudnieniem obcokrajowców. Kolejki w Powiatowym Urzędzie Pracy są ogromne - zaczynają się przy okienku, a kończą przy drzwiach wyjściowych. Średni czas oczekiwania to około 2,5 godziny - alarmują czytelnicy. Petenci narzekają, że na wydanie zezwoleń czekają długie tygodnie. Wszystko z powodu zmiany przepisów od nowego roku.
- Do tej pory działała uproszczona procedura zatrudniania cudzoziemców bez konieczności wyrobienia zezwolenia na pracę. Wystarczyło złożyć do właściwego PUP wniosek o zarejestrowanie oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Pracownik mógł rozpocząć pracę już w kolejnym dniu po momencie złożenia wniosku, natomiast sam opieczątkowany dokument można było odebrać już po 10 dniach
- mówi jeden z pracodawców, chcących zatrudnić Ukraińców w swojej agencji pracy tymczasowej.
W dalszej części artykułu dowiesz się m.in. co zmieniło się w przepisach.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.