Przebudowa trasy od Troksa do Trzyciąża stanęła pod znakiem zapytania, bo brakuje na nią pieniędzy. Starosta zarzuca burmistrzowi, że chce przeznaczyć na prace o wiele mniej, niż wcześniej obiecywał.
Na razie nie wiadomo, czy będzie wyczekiwany od lat remont drogi między Troksem a Trzyciążem. Powiatowi olkuskiemu brakuje na prace pieniędzy, a gmina nie da tyle, ile obiecywała. Zdenerwowany tym starosta Paweł Piasny na sesji rady miasta nazwał burmistrza Romana Piaśnika kłamcą i oszustem.
- Ta droga wymaga natychmiastowych prac. Jest w fatalnym stanie - podkreśla Krystyna Pandel, sołtys miejscowości Troks. - Od 50 lat nie była przebudowywana, jest tylko co jakiś czas łatana. A to zdecydowanie za mało - dodaje.
Kiedy już było blisko do rozpoczęcia remontu, od nowa rozgorzał spór pomiędzy starostą a burmistrzem.
W dalszej części tekstu dowiesz się czy burmistrz rzeczywiście nie dopełnił obietnic oraz jak na budowę wpłynie napięta sytuacja między powiatem a gminą.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.