Poszukiwacze z wykrywaczami i nurkowie będą ścigani jak przestępcy
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego nagrodził pilskich strażaków-nurków z OSP Ratownictwo Wodne za znalezienie zabytku z XVII lub XVIII wieku. Gliniane naczynie, na które strażacy natrafili przypadkiem podczas ćwiczeń na Gwdzie jest teraz w trakcie badań. Ostatecznie ma trafić do pilskiego Muzeum Okręgowego, a do strażaków trafiło 400 złotych nagrody. Gdyby jednak dziś nurek amator wyłowił podobne naczynie, byłby w poważnych tarapatach.
Od początku roku obowiązują bowiem nowe zaostrzone przepisy ustawy o ochronie zabytków.
Poszukiwania skarbów prowadzone, czy to przy pomocy sprzętu do nurkowania, czy wykrywaczy metali tzw. wykrywek, są przestępstwem, za które można trafić nawet na dwa lata za kratki.
Regulacje wprowadzono by chronić przed dewastacją obecne i potencjalne stanowiska archeologiczne. Przepisy nie są jednak precyzyjne i każdy nurek może być podejrzany o to, że szuka pod wodą skarbów. Nie określają bowiem po czym odróżnić nurka od poszukiwacza.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.