Poseł to ma ciężkie życie, czyli relaks posłów w Sejmie
Praca w Sejmie, zwłaszcza ostatnio, bywa bardzo męcząca. Posłowie szukają więc relaksu.
O poselską rozrywkę dbają także sejmowi goście. I jak trzeba, zaintonują „Boże coś Polskę” podczas prac komisji w dodatku pod dyrekcją kobiety, która przedstawia się jako... Matka Boska.
I tylko suweren patrząc na to, nie wie, czy to jest jeszcze śmieszne, czy może już tylko straszne?
Czytanie „Atlasu kotów” podczas burzliwej debaty, oglądanie meczu w trakcie obrad komisji sejmowej, udawanie trąbki na mównicy sejmowej, rzucanie kartkami czy wymachiwanie pieluchą, to tylko fragment sejmowej rzeczywistości... kabaretowej.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.