Wczorajsza cierpła i słoneczna aura zachęciła łodzian nie tylko do spacerów, ale również do odwiedzenia grobów bliskich i zrobienia na nich porządków. Wielkimi krokami zbliża się bowiem dzień Wszystkich Świętych.
- Gdyby nie ta piękna pogoda, pewnie bym się tu dziś nie wybrała - mówi pani Jola, którą spotkaliśmy na cmentarzu na Dołach. - Przyszłam na grób pana, którym kiedyś się opiekowałam. To oczywiście nie koniec porządków, bo na razie tylko omiotłam pomnik z liści. Przed 1 listopada z pewnością jeszcze się tu pojawię.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.