Julita Januszkiewicz

Portrety, ornaty, pantofle. Czyli co nam pozostało po Branickich [ZDJĘCIA]

Portrety, ornaty, pantofle. Czyli co nam pozostało po Branickich [ZDJĘCIA]
Julita Januszkiewicz

W muzealnych zbiorach nie ma zbyt wielu pamiątek po hetmanie Branickim. Po 1808 roku pałac przeszedł we władanie Rosjan. Nastąpiła jego grabież - mówi historyk

Białystok niedawno obiegła sensacyjna wiadomość. Dzięki czujności naszych muzealników na aukcji w Monachium udało się kupić portrety Branickich. Zajęło to tylko 15 sekund.

Portrety hetmana i jego małżonki to prawdziwy rarytas. Pamiątek po nich nie ma zbyt wielu. - Bo historia Białegostoku była dosyć dynamiczna i dramatyczna - opowiada Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Julita Januszkiewicz

Publikuję głównie w "Kurierze Porannym" i "Gazecie Współczesnej". Dziennikarką jestem od kilkunastu lat. Śledzę to co się dzieje w gminach powiatu białostockiego. Ale interesują mnie też ciekawostki historyczne, wykopaliska archeologiczne. Lubię tematy społeczne, a od niedawna zajmuję się również edukacją. Nie boję się pisać o sprawach trudnych.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.