Pomóżcie mu! Niech ten chory człowiek nas nie terroryzuje!

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
Katarzyna Piojda

Pomóżcie mu! Niech ten chory człowiek nas nie terroryzuje!

Katarzyna Piojda

W poniedziałek sąd ma zdecydować, czy chory 50-latek trafi do specjalistycznego ośrodka, czy nadal będzie mieszkał u siebie i terroryzował sąsiadów.

- Gdy został sam jak palec, rozpił się, awanturował. Jakaś choroba psychiczna go dopadła. Zaczął nam grozić, że nas zabije albo wysadzi blok w powietrze, krzyczy po nocach - opowiadają sąsiedzi z bloku na bydgoskim Szwederowie, w którym mieszka również pan Rafał. - Policja często tu przyjeżdżała.

2,5 miesiąca temu trafił do szpitala w Świeciu. Miał zostać wypuszczony 12 września. Sprawą agresywnego, schorowanego mężczyzny od sierpnia interesuje się opieka społeczna. - Chcieliśmy, żeby pan Rafał został w szpitalu do czasu, aż znajdzie mu się miejsce w domu pomocy społecznej - przyznaje Maria Czarniecka, kierownik Rejonowego Ośrodka Pomocy Społecznej Szwederowo. - Nie możemy jednak zrobić nic bez opinii sądu. W połowie sierpnia złożyliśmy wniosek do sądu o wydanie decyzji o umieszczeniu tego pana w domu pomocy społecznej w trybie pilnym, ale dopiero w poniedziałek ma się odbyć rozprawa.

Szpital i tak przedłużył pobyt pacjenta o ponad tydzień. Bydgoszczanin opuścił oddział w miniony czwartek. - Gdyby szpital wypuścił go kilka dni później, trafiłby od razu do placówki, a nie do swojego domu, i nie doszłoby do tego, co się jednak stało - podkreśla Krzysztof Kowalski, prezes Spółdzielni Mariampol, do której należy blok, w którym mieszka pan Rafał. 

Co dokładnie się stało? Czy da się pomóc panu Rafałowi i mieszkańcom jego bloku? Czytaj w dalszej części artykułu.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Katarzyna Piojda

Miałam 6 lat, gdy postanowiłam zostać dziennikarką. I tak też wyszło. Piszę o bezrobotnych, bezdomnych, ubogich, czyli o ludziach, którzy znaleźli się na życiowym zakręcie i trudno im z niego wyjść. Samo pisanie w tym przypadku to za mało. Staram się więc im pomóc wyjść z tego zakrętu. Zajmuję się także tematyką bydgoskiej oświaty. Piszę również do serwisów Regiodom.pl i Strefa Biznesu.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.