Pomorskie nielegalne szroty to tykające bomby

Czytaj dalej
Fot. Anna Kaczmarz
Jacek Wierciński

Pomorskie nielegalne szroty to tykające bomby

Jacek Wierciński

W powiatach sztumskim i kartuskim na „dzikich” składowiskach znajdowało się niemal 80 wraków pojazdów. Właściciele szrotów, które pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku odkryli dzięki... dronom, dostali po 30 tys. zł kary.

30 pojazdów w różnym stopniu demontażu znajdowało się w miejscowości Mściszewice koło Sulęczyna pod Kartuzami, a kolejne 49 aut wycofanych z eksploatacji wykrytych zostało w Żuławce Sztumskiej w gminie Dzierzgoń.

W obu przypadkach kluczowe dla zlokalizowania składowisk były nowoczesne technologie. W oparciu o obowiązujące od niespełna roku przepisy kontrolerzy mogą bowiem wykorzystywać techniki satelitarne i tzw. drony. Gdański WIOŚ nie ukrywa, że wykorzystanie „wsparcia z powietrza” bardzo ułatwia pracę.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jacek Wierciński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.