Prudnicki Zakład Energetyki Cieplnej chce budować kotłownie gazowe, ale na gwarancje dostaw błękitnego paliwa musi poczekać… 10 lat. I jak tu dbać o ekologię?
Prudnicki ZEC ogrzewa znaczną część miasta korzystając z kotłowni opalanej węglem. Od dwóch lat władze miejskie i kierownictwo ZEC przygotowują budowę czterech kotłów gazowych na terenie centralnej kotłowni w Lubrzy oraz na terenie dawnego zakładu Frotex. Mają one wspomagać miejski system grzewczy i jednocześnie produkować energię elektryczną na zasadzie tzw. kogeneracji.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.