Polskie wina mogą już grać w lidze europejskiej

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Matusik
Witold Głowacki

Polskie wina mogą już grać w lidze europejskiej

Witold Głowacki

Skoro w Polsce dało się uprawiać wino nawet w XII wieku, to dlaczego dziś miałby z tym być jakiś problem? Tym właśnie tropem poszli polscy winiarze.

Polskie wino - jeszcze 20 lat temu to brzmiało jak żart. 10 lat temu dobre polskie wina znali tylko koneserzy. Ale dziś Polska ma już prawdziwe regiony winiarskie - za jakiś czas być może nawet z własnym systemem apelacji.

W Polsce jest już kilkadziesiąt winnic europejskiej klasy i podobna liczba tych, które do niej aspirują. Sami polscy winiarze wyróżniają na ogół sześć najważniejszych polskich regionów winiarskich - to Region Zielonogórski, Małopolska, Podkarpacie, Małopolski Przełom Wisły - z województwem lubelskim, Dolny Śląsk - oraz traktowana nieco po macoszemu „Polska Centralna i Północna” obejmująca ponad połowę kraju, za to mogąca się pochwalić ledwie kilkoma porządnymi winnicami. W tym ostatnim nie ma jednak nic dziwnego. Prowadzenie winnicy wymaga odpowiednich warunków klimatycznych i glebowych. Dlatego polskie regiony winiarskie skupiają się na południu i zachodzie kraju, ze szczególnym uwzględnieniem kilku mikroregionów. Szczególnie gęsto jest od winnic w rejonie Zielonej Góry i Krakowa, wokół Jasła i Gorlic na Podkarpaciu i w dolinie Wisły na wysokości mniej więcej Sandomierza i Kazimierza Dolnego.

W Polsce uprawiano winorośle już przed wiekami. Wiadomo na przykład, że kiedy książę Henryk Sandomierski sprowadzał w 116 roku do Zagości nad Notecią zakon joannitów, to od razu nadał mnichom także winnicę. Mniej więcej w tym samym czasie arabski podróżnik Al-Idris notował w swych zapiskach obecność winnic wokół Krakowa. Wino jest w Polsce produkowane na sporą skalę i w wielu miejscach przynajmniej do XV wieku, Z końcem średniowiecza zaczyna się jednak stopniowe ochłodzenie klimatu, w polskiej tradycji winiarskiej następuje stopniowy regres. Gwoździem do trumny jest jednak dopiero plaga filoksery w połowie XIX wieku, po której większość wciąż istniejących polskich winnic już się nie podnosi.

Pierwszy renesans polskiego winiarstwa ma miejsce w czasach II Rzeczypospolitej. Powstają wtedy spore winnice w Wielkopolsce i na tzw „ciepłym” Podolu, zwłaszcza w dolinie Dniestru. Przedwojenni polscy winiarze stawiają na klasykę - uprawiają m.in. takie szczepy jak riesling, pinot noir, pinot blanc czy muscat.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Witold Głowacki

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.