
Maria Stachurska to matka Anny, żony znanego piłkarza Roberta Lewandowskiego. A Stanisława Leszczyńska, zwana „położną z Auschwitz”, była jej cioteczną babcią. Stąd pomysł na film ukazujący losy bohaterskiej położnej, która w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady, kojarzącym się głównie ze śmiercią, uratowała 3 tysiące istnień ludzkich. Bo tyle porodów przyjęła w obozowym szpitalu. Informację o obrazie przygotowywanym przez Marię Stachurską podała kuria w Bielsku-Białej.
Pomysł na film tkwił w głowie Marii Stachurskiej, na co dzień scenograf, odkąd tylko usłyszała rodzinne opowieści o Stanisławie Leszczyńskiej.
W przekonaniu, że warto przybliżyć nie tylko Polakom tę postać, utwierdzili ją kilka lat temu uczestnicy Międzynarodowego Kongresu Obrońców Życia w Rzymie. Inspirowali ją też jej nieżyjący już wujkowie. To oni także przekazywali pamiątki i dokumenty związane ze Stanisława Leszczyńską.
W dalszej części tekstu dowiesz się, co wiemy o działalności Stanisławy Leszczyńskiej w obozie Auschwitz.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.