Politycy i samorządowcy w Toruniu i Bydgoszczy ostrzyli sobie zęby, aby zdobyć fundusze na kolejne przeprawy
Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju ogłosiło nabór wniosków do programu Mosty dla Regionów. Warunki konkursu ostatecznie rozwiały marzenia dużych miast w naszym województwie.
W grudniu 2017 roku opublikowaliśmy obszerny wywiad z prezydentem Michałem Zaleskim, w którym pojawiła się kolejna zapowiedź prac nad mostem zachodnim w Toruniu.
- Tak, z tym też już nie można zwlekać. - powiedział wówczas prezydent. - Tu mamy jednak problem: droga dojazdowa do nowego mostu w południowej części nie przebiega przez tereny miasta Torunia, tylko sąsiadującej z nami gminy.
Media przez pewien czas emocjonowały się perspektywą kolejnego połączenia brzegów Wisły w naszym mieście. Mało kto wówczas pamiętał, że wykonanie analizy zasadności powstania mostu zachodniego postulowali radni PiS już w 2013 roku.
Wydawać się mogło, że 22 maja tego roku Janusz Kwieciński kierujący Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju zapowiadając wdrożenie programu „Mosty dla Regionów”, odpowiadał w imieniu rządu na toruńskie postulaty i marzenia. Minister podał również listę 21 priorytetowych lokalizacji, w których MIiR chce widzieć nowe przeprawy. Kujawsko-pomorskiego tam zabrakło.
Listy i interpelacje
Czas ogłoszenia nowego rządowego projektu zbiegł się z ruszającą machiną wyborczą w samorządach. Już sama nazwa wskazywała na potężne wsparcie dla działań o zdecydowanie lokalnym charakterze.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.