Po wyborach samorządowych i świętowaniu 100-lecia odzyskania niepodległej Polski opozycja ocenia swoje położenie. Nie ma się z czego cieszyć, ale przecież może się zmienić. Czy to wystarczy, aby przekonać do siebie wyborców?
Pod adresem opozycji, ale też lewicy, pada wiele gorzkich słów: że toczą wojenki między sobą, albo że wciskają innym poglądy, na które ci nie są jeszcze gotowi - prawa mniejszości, akceptacja homoseksualistów - to wszystko później, bo teraz ludzie potrzebują zarabiać, a nie zastanawiać się nad „problemami sytych i bogatych”.
Zdaniem ekspertów rządy PiS mogą upaść pod ciężarem własnych sprzeczności. Dotyczy to wszystkich populistów. Jednak nie zmienia faktu, że będziemy kręcić się w kółko wymieniając władzę pomiędzy PO i PiS. Z tych dwóch sił nie powstanie w polskiej polityce żadna nowa jakość.
Czy jest szansa na zmianę? Czytaj w pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.