W nagrodzonym tomie Julia Fiedorczuk sięga po jeden z najstarszych gatunków literackich, by opowiadać o problemach współczesności. - Wybrałam psalmy, bo dla mnie brzmienie poezji jest czymś niezwykle istotnym. Zawsze szukam takich sposobów mówienia, które zawierają w sobie muzykę - tłumaczy laureatka.
- Psalmy Dawidowe, które jakiś czas temu zaczęłam uważnie czytać, to z jednej strony pieśni pochwalne, z drugiej zaś rozpaczliwe wołanie. Ciekawiło mnie, jak te dwa wymiary będą brzmieć, gdy zderzę je z językami współczesności, zaczerpniętymi z mediów czy nauk ścisłych.
Zdaniem jurorów Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, literacki eksperyment zaowocował ponownym odkryciem potencjału, drzemiącego w archaicznym gatunku.
Czytaj więcej:
- Komu przypadła nagroda dla książki poetyckiej przetłumaczonej na język polski
- Kto jeszcze walczył w finale Nagrody im. Wisławy Szymborskiej
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.