Podróż do Jerozolimy. Tam każdy kamień i wgłębienie coś "mówią"

Czytaj dalej
Fot. Bożena Wolska
Bożena Wolska

Podróż do Jerozolimy. Tam każdy kamień i wgłębienie coś "mówią"

Bożena Wolska

Kilka lat temu kobieta, która była wolontariuszką w Jerozolimie, opowiadała mi o swoim pierwszym wrażeniu: - Zrozumiałam dlaczego Bóg chciał tam zamieszkać. Ja tak nie miałam, byłam rozczarowana, że nie poczułam świętości Ziemi... Piękno i niezwykłość dostrzegałam stopniowo.

Ta podróż mogła nie dojść do skutku. Najpierw prezydent Donald Trump ogłosił, że uznaje Jerozolimę za stolicę Izraela, co wywołało niepokoje na linii Izrael-Palestyna i w mojej niewielkiej - sześcioosobowej - grupie podróżniczej pojawiły się pewne wątpliwości: czy jechać?

Spotęgowało je podpisanie ustawy o IPN przez prezydenta Dudę. Wiadomo, relacje polsko-izraelskie popsuły się całkowicie, a do tego mówiło się o pogorszeniu relacji zwykłych - międzyludzkich. Słyszałam o opluwaniu, wyzywaniu i wypraszaniu z taksówki Polaków. No i znowu wahanie...

Tylko jeden z naszej grupy, najbardziej doświadczony w podróżach do różnych zakątków świata, zapewniał, że nic nam się nie przydarzy: - To co mówią w telewizji i piszą w internecie, nie ma się ni jak do rzeczywistości - zapewniał. I miał rację!

W dalszej części artykułu przeczytasz, jakim miastem jest Jerozolima i jak Żydzi odnoszą się do Polaków.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Bożena Wolska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.