Andrzej Matys

Podlascy samorządowcy nie chcieli i nie chcą żadnej ochrony. Wierzą w mieszkańców

Podlascy samorządowcy nie chcieli i nie chcą żadnej ochrony. Wierzą w mieszkańców
Andrzej Matys

Nie potrzebujemy ochrony - mówią zgodnie podlascy włodarze. Nie czują się zagrożeni po zamachu w Gdańsku. Tam napastnik zabił prezydenta Pawła Adamowicza. Nikt go nie ochraniał.

Prezydent Tadeusz Truskolaski nigdy nie korzystał z ochrony i nadal spotykając się z mieszkańcami nie będzie tego robił.
- Generalnie czuje się bezpiecznie. Chodzę, jeżdżę po mieście o różnych porach. Nie da się jednak uciec od rzeczywistości. Trzeba normalnie żyć - mówi „Porannemu” prezydent. - To, co spotkało Pawła, może przydarzyć się każdemu z nas, szczególnie tym mocno hejtowanym. Przy nienawiści jaką cały czas prezentują tzw. media publiczne wiadomo było, że dramat wisi w powietrzu.

Prezydent przyznaje, że otrzymywał pogróżki, ale starał się o nich nie pamiętać.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Andrzej Matys

Dziennikarz od ponad trzydziestu lat (niewiarygodne, a jednak). Prowadzę Strefę Biznesu, która dotyczy tematyki gospodarczej, ze szczególnym uwzględnieniem regionalnego biznesu i przedsiębiorstw. Nie unikam też publicystyki na tematy społeczno-gospodarcze. Zawsze pamiętam, że głupota to wielki dar boży, więc nie należy go nadużywać.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.