Pod urokiem Brazylii. Tutaj życie toczy się w rytmie samby. Wrażenia Jana Glemba
Jan Glemb odwiedził Brazylię - państwo większe niż wszystkie kraje Europy razem wzięte. Podzielił się z „Pomorską” wrażeniami ze swojej niedawnej eskapady.
Nasz czytelnik z Mogilna, emeryt inż. Jan Glemb, to zapalony turysta i podróżnik. Zwiedził już wiele krajów na kilku kontynentach. Nigdy jednak wcześniej nie było mu dane zawitać do Brazylli, a o poznaniu tego ogromnego kraju marzył od dawna. Wreszcie marzenie się spełniło.
Lot samolotem do Brazylii zajął mu 12 godzin, ale było warto.
Nasz czytelnik z Mogilna, emeryt inż. Jan Glemb, to zapalony turysta i podróżnik. Zwiedził już wiele krajów na kilku kontynentach. Nigdy jednak wcześniej nie było mu dane zawitać do Brazylli, a o poznaniu tego ogromnego kraju marzył od dawna. Wreszcie marzenie się spełniło.
O swojej podróży życia postanowił opowiedzieć Czytelnikom "Pomorskiej". Zapraszamy do lektury pełnej wersji artykułu.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.