Po sesji bydgoskich radnych o skażeniu po dawnym Zachemie

Czytaj dalej
Fot. Dariusz Bloch
WM

Po sesji bydgoskich radnych o skażeniu po dawnym Zachemie

WM

- Można to nazwać skandalem - ocenił wczoraj wojewoda Mikołaj Bogdanowicz wypowiedzi urzędników o walce ze skażeniem na dawnym Zachemie.

- To, co się stało, jest czymś wielkim, ale oceniam to negatywnie - stwierdził podczas wczorajszej konferencji Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski, komentując słowa prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego i Grzegorza Boronia, dyrektora wydziału zintegrowanego rozwoju. Zarzucił im, że podczas środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy „przekazali zupełnie nieprawdziwe informacje”, co jest „skandalem”.

Miasto nie wie

- Kolejny raz okazuje się, że sprawę wojewódzkiego zespołu ekspertów prezydent Bydgoszczy wykorzystuje do celów politycznych...

Na sali sesyjnej Grzegorz Boroń przyznał, że miasto nie zawsze ma informacje o losie składanych przez nie wniosków. Bydgoszcz zaproponowała na przykład zabezpieczenie głównego ogniska zanieczyszczeń - kompleksu składowisk przy ul. Zielonej łącznie z jego przykryciem oraz przejęcie migrujących podziemnych zanieczyszczeń.

Z dalszej części artykułu dowiesz się: 

  • co Rafał Bruski zarzuca wojewodzie ws. walki ze skażeniem na terenach Zachemu
  • jak na zarzuty prezydenta Bydgoszczy odpowiedziała dyrektor bydgoskiego RDOŚ

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
WM

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.