Po co Taras Romanczuk miałby zmyślać, że Dominik Furman nazwał go „banderowcem”?
W ubiegłym tygodniu Tomasz Frankowski powiedział w wywiadzie dla nas, że tytuły zdobywa się niekoniecznie finezją, tylko szczelną obroną i skutecznością. Jak ulał pasuje to do ostatniej kolejki ekstraklasy.
Jaga w pierwszej połowie meczu z Wisłą Płock grała ładnie dla oka, przeprowadzała fajne akcji, stworzyła kilka sytuacji do objęcia prowadzenia i zmarnowała je. Gdyby nasza drużyna strzeliła gola, czy dwa, prawdopodobnie druga połowa byłaby miła i przyjemna. A tak pojawiły się kłopoty, Nafciarze wyszli z głębokiej defensywy i dla odmiany to oni mogli pokusić się o zdobycie bramki.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.