Polskie Koleje Państwowe po raz kolejny przesunęły termin rozpoczęcia budowy nowego dworca kolejowego w Oświęcimiu. Obecnie spółka zapowiada, że inwestycja rozpocznie się w trzecim kwartale tego roku. Ale pewności nie ma. Wielu oświęcimian zaczyna wątpić, czy nowy dworzec w ogóle powstanie.
- O ile dobrze sobie przypominam, to dwa albo nawet trzy razy przesuwano termin rozpoczęcia budowy nowego dworca - mówi Krzysztof Zając, mieszkaniec Oświęcimia. Z kolei Tomasz Kotlarczyk z Brzezinki przypomina, że dwa lata temu na ścianach dworca pojawiły się już nawet banery z wizualizacjami przyszłego obiektu.
- Z czasem zniknęły, a tutaj dalej nic się nie dzieje - mówi pan Tomasz, który często przechodzi obok budynków stacyjnych. Są coraz w gorszym stanie, wielki baner zasłaniający całą ścianę od ul. Powstańców Śląskich jest brudny.
- W związku ze Światowymi Dniami Młodzieży zmodernizowano perony i może okazać się, że w ciągu najbliższych lat PKP nie będą już zainteresowane, aby przebudować to miejsce - obawia się mieszkaniec Brzezinki.
Czytaj więcej:
- Skąd wynikają opóźnienia w budowie nowego dworca PKP w Oświęcimiu?
- Co o inwestycji mówią mieszkańcy Oświęcimia i okolic?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.