Piotr Sadczuk (prezes Górnika Łęczna): Oczekiwałem, że ten zespół będzie funkcjonować lepiej
Rozmawiamy z Piotrem Sadczukiem, prezesem drugoligowego Górnika Łęczna. Drużyna zielono-czarnych w przeciętnym stylu rozpoczęła rundę wiosenną i nie zbliżyła się w tabeli do miejsc premiowanych awansem do I. ligi.
Jak ocenia pan ostatni ligowy mecz z Widzewem Łódź zakończony remisem 0:0?
Wydaje mi się, że na tle bardzo solidnej drużyny jaką jest Widzew wyglądaliśmy lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Żałuję tylko, że brakuje nam armat z przodu, bo być może udałoby nam się strzelić bramkę po kontrze lub stałym fragmencie gry. Robimy wszystko co w naszej mocy, aby tę drużynę podnieść, by przede wszystkim zmieniła się gra, a za tym poszły wyniki. Przeciwko Widzewowi widziałem delikatną poprawę.
Za Górnikiem Łęczna pięć kolejek, w których zdobył tylko pięć punktów. Czy Franciszek Smuda może być spokojny o posadę?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.