Marek Zaradniak

Piotr Kuźniak: Jeszcze nie czuję się artystą spełnionym, ale nie patrzę na to, ile mam lat

Piotr Kuźniak to nie tylko ceniony wokalista, ale i gitarzysta. On sam nie ukrywa, że lubi grać Carlosa Santanę Fot. Archiwum Piotra Kuźniaka Piotr Kuźniak to nie tylko ceniony wokalista, ale i gitarzysta. On sam nie ukrywa, że lubi grać Carlosa Santanę
Marek Zaradniak

Piotr Kuźniak, poznański wokalista multiinstrumentalista i kompozytor, członek zespołu Trubadurzy, kończy w piątek 70 lat. Nam opowiada o początkach kariery, pobycie w Skandynawii i jak trafił do Trubadurów.

Kiedy zaczęła się pana przygoda z muzyką?

Pierwszy był akordeon. Jeszcze w 1951 roku, mając trzy latka, znalazłem w wielkiej domowej szafie mały 32 -basowy akordeon. Gdy nie było rodziców w domu, zacząłem grać piosenki, które lubiła śpiewać moja mama. Mama grała zresztą na mandolinie i harmonijce ustnej.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Marek Zaradniak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.