Piły poszły w ruch. To znak, że powstanie ścieżka rowerowa
Tym razem wycinka drzew nie budzi kontrowersji. Wręcz przeciwnie. Zadecydowali o niej sami mieszkańcy, którzy od drzew wolą ścieżkę rowerową. Bo ta zwiększyć ma bezpieczeństwo na odcinku pomiędzy Szczańcem a Myszęcinem.
- Ta trasa jest wyczekiwana przez mieszkańców. Powinna powstać już dawno, bo rowerami czy pieszo pomiędzy tymi miejscowościami porusza się mnóstwo osób - mówi pani Anna z Myszęcina. - Dlatego też nikt nie ma żalu, że drzewa muszą być wycięte.
Mimo pierwszych obaw, udało się znaleźć wykonawcę na budowę ścieżki. Choć z pewnością nie wszystko poszło zgodnie z planem, bo za ścieżkę trzeba będzie zapłacić więcej…
Czytaj:
- Kiedy ścieżka będzie gotowa?
- Czy historyczna aleja lipowa pójdzie pod topór?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.