Piłkarskie kluby niczym Garri Kasparow. Superliga powstała także w szachach

Czytaj dalej
Daniel Ludwiński

Piłkarskie kluby niczym Garri Kasparow. Superliga powstała także w szachach

Daniel Ludwiński

W ostatnich dniach cały sportowy świat dyskutował o piłkarskiej Superlidze, która jak szybko powstała, tak szybko upadła. Historia zna jednak podobny przypadek z zupełnie innej dyscypliny. W latach 90. na identyczny krok, jak teraz piłkarscy potentaci, zdecydował się Garri Kasparow - szachowy mistrz świata założył wraz z Nigelem Shortem swoją własną federację, nie kryjąc przy tym, że chodzi o pieniądze. Zaczęło się nieźle, ale skończyło się niepowodzeniem.

Na wieść o powstaniu Superligi rozwścieczeni kibice podnosili szereg argumentów historycznych i emocjonalnych - że nowe rozgrywki to tylko komercja, że w gruzach legną dawne ideały, a tradycja przestanie się liczyć. Jeśli jednak zwracamy uwagę na tradycję w futbolu, to co dopiero mówić w przypadku szachów? Na przestrzeni ponad 130 lat tytuł niekwestionowanego przez nikogo mistrza świata wywalczyło zaledwie 16 osób.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Daniel Ludwiński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.