Nietrzeźwy policjant w piątkowy wieczór postrzelił znajomego swojej żony . Grozi mu nawet dożywocie Dziś sąd rozpatrzy wniosek o areszt tymczasowy
Do wydarzeń ze strzelaniną w finale doszło w piątek (1 grudnia br.) wieczorem na osiedlu domków jednorodzinnych na Bałutach w Łodzi. To niemal cud, że nie skończyły się tragedią.
31-letni funkcjonariusz łódzkiej policji oddał aż 31 strzałów w kierunku 45-latka, którzy zjawił się pod jego domem na Dołach. Trzykrotnie trafił go w nogi. Prawdopodobnie podejrzewał go o romans ze swoją żoną. Był pod wpływem alkoholu - w momencie zatrzymania po zdarzeniu miał 2,5 promila w organizmie.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.