Pies to nie prezent. Nasze schronisko wstrzymało adopcje
Już od kilku lat tydzień przed świętami wstrzymujemy adopcje – mówi Anna Jaroszewicz, kierowniczka białostockiego schroniska dla zwierząt. Ma to zapobiec spontanicznym decyzjom i nieprzemyślanym prezentom. Bo pies to nie prezent. To żywa istota. Istota, o którą trzeba dbać.
Chcemy uniknąć sytuacji, że pies ma być świątecznym prezentem – tłumaczy Anna Jaroszewicz. I podkreśla: – To nie jest dobry pomysł. Dlatego, od 2016 roku, gdy zaczęła kierować schroniskiem, wprowadziła przedświąteczne zasady. Psy można adoptować do połowy grudnia. Potem adopcje zawieszone są na tydzień. A po świętach wracają stare zasady.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.