Pielęgniarka z aureolą. Mówiła: moja praca to nie tylko zawód, ale powołanie. I tym powołaniem cioteczka Hanna Chrzanowska żyła do końca

Czytaj dalej
Fot. Fot. e-civitas.pl
Grażyna Starzak

Pielęgniarka z aureolą. Mówiła: moja praca to nie tylko zawód, ale powołanie. I tym powołaniem cioteczka Hanna Chrzanowska żyła do końca

Grażyna Starzak

Porównuje się ją do Brata Alberta i Matki Teresy z Kalkuty. Bo Hanna Chrzanowska nie wahała się iść tam, gdzie nikt nie chciał chodzić. Gdy drzwi do pacjenta były zamknięte, wskakiwała oknem.

Zjawiała się w mieszkaniach osób, o których wszyscy zapomnieli. A tam nie zwracała uwagi na potłuczone butelki, brudne szmaty i pchły. Widziała po prostu cierpiącego człowieka. Wiecznie uśmiechnięta, w białym wykrochmalonym uniformie. Mawiała, że z zawodu jest „posługaczką i pośredniczką od wszystkiego”. Zmarła w 1973 r. krakowska pielęgniarka Hanna Chrzanowska 28 kwietnia trafi na ołtarze. Będzie pierwszą w Polsce pielęgniarką z aureolą.

„W długim pochodzie świętych i błogosławionych Kościoła spotykamy osoby, które wytrącają nas z rutynowej pobożności i zmuszają do postawienia pytania: co to jest chrześcijaństwo? I odpowiadają na to pytanie swoim życiem, heroizmem wiary. Taką osobą była Hanna Chrzanowska” - mówił w homilii wygłoszonej w ostatnią niedzielę stycznia tego roku w kościele św. Mikołaja w Krakowie bp Damian Muskus. Kościół św. Mikołaja jest ośrodkiem kultu Hanny Chrzanowskiej. Nieprzypadkowo.

To tutaj mieści się siedziba Katolickiego Stowarzyszenia Pielęgniarek i Położnych, których członkinie rozpoczęły starania o beatyfikację Chrzanowskiej. To tutaj, 7 kwietnia 2016 r. jej szczątki zostały przeniesione z Cmentarza Rakowickiego. To tutaj zaczyna się „ulica cierpienia”, nazwana imieniem Mikołaja Kopernika, gdzie znajdują się liczne szpitale i kliniki. Jak mówi proboszcz parafii św. Mikołaja - ks. Jozef Gubała, „Pan Bóg znalazł to miejsce, by mogli się tu modlić nie tylko pracownicy służby zdrowia, ale także chorzy i ich rodziny w drodze do szpitala”.

- A im bliżej beatyfikacji, tym więcej mamy dowodów, że te modlitwy są skuteczne i tym bardziej rozwija się kult Hanny Chrzanowskiej - podkreśla ks. Gubała, dodając, że wykracza on poza środowiska pielęgniarek i położnych oraz osób związanych ze służbą zdrowia. W jego opinii Hanna Chrzanowska, przekładając „filantropię na miłosierdzie”, sprawiła, że przesłanie, by dostrzegać drugiego człowieka i jego potrzeby, jest uniwersalne - dla wierzących i niewierzących.

Czytaj więcej:

  • kim była Hanna Chrzanowska?
  • na czym, według osób które ją znały, polegała jej siła?
  • co mówi o Hannie Chrzanowskiej ojciec Leon Knabit?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Grażyna Starzak

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.