PGZ uspokaja, w bydgoskim Nitro-Chemie wrze
Polska Grupa Zbrojeniowa uważa, że narzucona przez nią umowa prowizyjna nie zaszkodzi zakładom Nitro-Chem w Bydgoszczy. A tam protest wciąż trwa...
Związkowcy Nitro-Chemu oflagowali bramę firmy, wysłali także pisma do ministra obrony Mariusza Błaszczaka i premiera Mateusza Morawieckiego. Pisma dostały także centrale związkowe i krajowa przemysłu zbrojeniowego. Rozmowy są zaplanowane na 6 grudnia.
Trzy związki razem
Jak pisaliśmy w piątek, Polska Grupa Zbrojeniowa narzuca podległym sobie spółkom konieczność podpisania umowy prowizyjnej. W przypadku Nitro-Chemu to 5 procent rocznego, sięgającego ok. 200 mln złotych, obrotu. W sumie - z innymi podatkami z kontraktów zagranicznych - ponad 10 mln złotych. To połowa rocznego zysku firmy.
Trzy działające w spółce związki zawodowe rozpoczęły w ub. tygodniu protest. - Ze strony PGZ naciski na podpisanie umowy są coraz mocniejsze, telefony są praktycznie co dwa dni - mówi Elżbieta Żurańska, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” w zakładach chemicznych.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- co w ulotce do pracowników napisali związkowcy zakładów chemicznych
- jak Polska Grupa Zbrojeniowa odniosła się do tych informacji
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.