PESA. Intensywne poszukiwanie inwestora

Czytaj dalej
Fot. Archiwum Polska Press
Hanna Walenczykowska

PESA. Intensywne poszukiwanie inwestora

Hanna Walenczykowska

Bydgoska PESA potrzebuje wsparcia rządu i inwestora zewnętrznego. Bez tej pomocy może stracić grunt pod nogami.

Największa bydgoska firma, zatrudniająca blisko 3,5 tys. pracowników i kooperująca z blisko 1800 innymi firmami, może mieć kłopoty finansowe, chociaż ma podpisane kontrakty, a w fabrycznych halach stoją prawie gotowe pojazdy.

O konieczności ratowania spółki mówił niedawno na antenie Radia Pomorza i Kujaw Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność.

- Bez pomocy firmie grozi niewypłacalność - uważa Leszek Walczak - i dodaje, że już w trybie pilnym odbyło się spotkanie z premier Beatą Szydło.

Jak dowiedzieliśmy się, bydgoska PESA prowadzi negocjacje m.in. z bankami i innymi firmami.

Warto też dodać, że PESA zamierza nadal inwestować na rynkach wschodnich. Wczoraj "Puls Biznesu" poinformował o tym, że bydgoszczanie mają zbudować w Kijowie fabrykę tramwajów, która najpierw będzie montownią pojazdów.

  • Pytamy Pesę oraz Urząd Miasta Bydgoszczy o sprawę.
  • Jak bydgoskim zakładom może pomóc rząd?

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Hanna Walenczykowska

W Expressie Bydgoskim zajmuję się tematami: ochrony zdrowia, ekologii, samorządowymi, politycznymi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.