Paweł Piątek, napastnik Polonii Przemyśl: Pomogę kolegom dopiero wiosną
Paweł Piątek, utalentowany napastnik 4-ligowej Polonii Przemyśl, nie może obecnie wspomóc klubowych kolegów ze względu na rehabilitację, którą przechodzi po zabiegu kolana i w tej rundzie kibice jeszcze nie zobaczą go w akcji.
W poprzednich rozgrywkach mogłeś zostać „królem strzelców” 4 ligi podkarpackiej, a twoja drużyna miała duże szanse na awans. Nie szkoda straconego sezonu?
Na pewno szkoda, szczególnie rewanżowej rundy, kiedy mieliśmy załamania i poważne kłopoty kadrowe ze względu na liczne kontuzje. Z tego powodu także i ja nie zagrałem w ostatnich siedmiu meczach po urazie kolana odniesionym w Nowej Sarzynie. W końcówce sezonu naszemu trenerowi trudno było skompletować skład i często musiał sięgać po klubowych juniorów, a w meczu w Stubnie w polu, z konieczności, zagrał nawet bramkarz Piotr Lipka.
W dalszej części rozmowy z Pawłem Piątkiem przeczytasz m.in. o:
- rehabilitacji
- grze Polonii Przemyśl w tym sezonie
- rywalach w walce o awans
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.