Paweł Grabowski, prezes Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza w Michałowie mówi o balu charytatywnym oraz codziennych problemach

Julita Januszkiewicz

Paweł Grabowski, prezes Fundacji Hospicjum Proroka Eliasza w Michałowie opowiada o przygotowaniach do balu charytatywnego.

8 lutego w Majątku Howieny koło Białegostoku odbędzie się doroczny bal charytatywny na rzecz hospicjum Proroka Eliasza w Michałowie. Jaki jest cel tegorocznej imprezy?
Tym razem zbieramy pieniądze na mury stacjonarnego hospicjum we wsi Makówka w gminie Narew. Wcześniej został już wykonany stan zerowy, czyli fundamenty oraz instalacje. Wiosną zamierzamy ruszyć z budową murów, czyli ciągnąć je do góry, wylać stropy, a następnie przykryć to wszystko dachem. I to jest plan na ten rok. Być może, jeśli się uda, i dopiszą darczyńcy, wstawimy też okna. I wtedy powoli będzie można rozpoczynać prace wykończeniowe.

Jaka suma jest potrzebna?
Potrzebujemy 1 mln 300 tysięcy złotych. Ta kwota pozwoli nam wykonać stan surowy z dachem. A na cały budynek potrzebujemy 10-12 mln złotych.