Liczę na Kacpra Płażyńskiego, który chwali się swoimi znajomościami w rządzie PiS, że spowoduje, by Gdańsk nie był dyskryminowany - mówi prezydent Paweł Adamowicz.
Czy zrywa się pan rano z myślą, by biec z drożdżówkami na ulice Gdańska?
W powyborczy poniedziałek tak właśnie zrobiłem. Stanąłem przed dworcem z kawą i drożdżówkami, by podziękować gdańszczanom za poparcie. Jeden z przechodniów zapytał, czy teraz tak będzie codziennie. Codziennie oczywiście - nie, ale od czasu do czasu z tej sympatycznej formy kontaktu z mieszkańcami miasta będę korzystał.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.