Amerykanie planują wzmocnić ochronę swojej bazy pod Słupskiem. Parasol przeciwlotniczy ma działać najpóźniej rok po zakończeniu budowy.
Amerykańska instalacja pod Słupskiem ma chronić niebo nad Europą i Stanami Zjednoczonym przed pociskami balistycznymi z Bliskiego Wschodu. Jak donosi portal defence24.pl, amerykańscy kongresmeni pytają, co ochroni instalację w Redzikowie, jeśli zostanie zaatakowana spoza tego obszaru. Wzywają, już po raz kolejny, sekretarza obrony do kontynuowania prac nad zapewnieniem zdolności obrony przeciwlotniczej dla bazy w Polsce i działającej już siostrzanej instalacji w Rumunii.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.