Parking na Jasnej Górze "co łaska": Krótka ballada o puszce pana parkingowego

Czytaj dalej
Fot. Patryk Osadnik
Patryk Osadnik

Parking na Jasnej Górze "co łaska": Krótka ballada o puszce pana parkingowego

Patryk Osadnik

„Co łaska” ma być ukłonem, wyrazem niekonieczności i gestem. Coś jak „jeśli doceniasz - odwdzięcz się” z równoczesnym: „Nie chcesz - nie płać”. Lecz dla mnie stała się „co łaska” raczej utrapieniem i kłopotem. Ile ta moja łaska jest warta? Refleksja nadeszła - o dziwo - nie w kościele, a przed kościołem. Konkretnie: przed jasnogórską bazyliką, gdzie funkcjonuje jeden z nielicznych parkingów „co łaska”. I tak zrodziła się krótka ballada o puszce parkingowego.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Patryk Osadnik

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.