Akcja #jateż, która jest sprzeciwem kobiet wobec molestowania, zatacza coraz szersze kręgi. Polki dołączyły do niej natychmiast.
Po tym, jak wyszło na jaw, że znany holywoodzki producent Harvey Weinstein od 30 lat molestował kobiety, wykorzystując swoją zawodową pozycję, panie skrzyknęły się w mediach społecznościowych i zabiły na alarm: „Jeśli wszystkie kobiety, które były kiedyś napastowane lub/i molestowane seksualnie, napisałyby »#jateż« w statusie, być może pokazałybyśmy ludziom, jaką skalę ma to zjawisko”.
Pisarki, aktorki, wykładowczynie, wiele pań z pierwszych stron gazet przyznaje się do tego, że w przeszłości mężczyźni nieraz naruszyli ich strefę prywatności. Przypominają niewybredne żarty polityków, dziennikarzy i producentów reklam. Ale też innych, którzy nie potrafią trzymać rąk przy sobie i lubują się w seksistowskich żartach.
- Trzymanie tych historii dla siebie jest jak bycie w zmowie ze sprawcą - uważa dr Julia Kubisa, socjolożka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.