Wszystko zaczęło się w 1982 roku. Wtedy to Tadeusz Jagodziński zaczął spisywać swą codzienną analizę pogody. A z jego statystyk meteorologicznych korzystają bliscy, sąsiedzi.
Lata temu słuchałem radia. Jakiś mężczyzna z Gdańska mówił, jak przepowiadać sobie pogodę na urlop - tak o początkach swej przygody z meteorologią opowiada zielonogórzanin, Tadeusz Jagodziński. - Według jego zasady od drugiego dnia Bożego Narodzenia każdy dzień, odpowiada jednemu miesiącowi w roku. Sylwester, to według tej zasady np. czerwiec... I czym dokładniej będzie się ten dzień obserwować, czyli zapisywać, jaki jest wiatr, czy świeci słońce, czy pada deszcz, tym większa świadomość, jak będzie wyglądał dany miesiąc roku.
Czytaj więcej:
- Czym na co dzień zajmuje się Tadeusz Jagodziński? Jak pasja wpływa na jego życie?
Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów
- dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
- codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
- artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
- co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.