Pamięć zapisana w rozmowach. Tak powstaje niezwykłe archiwum historii Uniwersytetu Jagiellońskiego

Czytaj dalej
Fot. Fot. z archiwum M. Zborka
Paweł Stachnik

Pamięć zapisana w rozmowach. Tak powstaje niezwykłe archiwum historii Uniwersytetu Jagiellońskiego

Paweł Stachnik

Od 12 lat Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego rejestruje wspomnienia swoich emerytowanych profesorów. Powstaje w ten sposób niezwykły zbiór nagrań świadków przeszłości uczelni i swoista kronika krakowskiej nauki.

W 2010 roku Bogusław Sławiński i Maciej Zborek z Archiwum Uniwersytetu Jagiellońskiego wpadli na pomysł, by działalność tej instytucji rozszerzyć o gromadzenie wspomnień emerytowanych pracowników uczelni. Rejestrowane kamerą relacje zasłużonych profesorów i absolwentów miały wzbogacić zasób Archiwum o żywe słowo połączone z obrazem. Nagrania byłyby też ciekawym uzupełnieniem zbiorów instytucji gromadzącej oficjalne dokumenty i prace naukowe.

Ciągle aktywni
Bogusław Sławiński zaproponował nazwę „Pamięć Uniwersytetu”, a Maciej Zborek odpowiadał za przeprowadzanie rozmów. Pierwsze nagrania ruszyły w tym samym roku. Do wybranych osób – głównie emerytowanych profesorów – udawała się ekipa Archiwum, by zarejestrować wspomnienia.

– Jakie były (i nadal są) kryteria doboru bohaterów? Kierujemy się po pierwsze zasługami osoby dla uczelni, po drugie jej zasługami dla nauki, a po trzecie wiekiem: wybieramy emerytowanych profesorów, którzy przekroczyli 70. rok życia. Teoretycznie mają wtedy więcej czasu i łatwiej się z nimi umówić na nagranie, ale w praktyce różnie z tym bywa, bo na emeryturze wcale nie porzucają aktywności zawodowej - wyjaśnia Maciej Zborek.

I tak wśród nagranych naukowców znaleźli się m.in. profesorowie: Antoni Jackowski, Jerzy Vetulani, Marta Wyka, Henryk Markiewicz, Andrzej Szczeklik, Maria Podraza-Kwiatkowska, Stanisław Stabryła, Władysław Serczyk, Czesław Rybotycki oraz Antoni i Hanna Dziatkowiakowie. Zarejestrowano wspomnienia byłych rektorów: Józefa Gierowskiego, Andrzeja Pelczara i Karola Musioła. Nagrano relacje prof. Józefa Wolskiego, najdłużej żyjącego naukowca aresztowanego podczas Sonderaktion Krakau (zmarł w 2008 r.), prof. Adama Bielańskiego, nestora polskich chemików, który odszedł w wieku 104 lat i do końca był czynny zawodowo, a także prof. Jerzego Wyrozumskiego, historyka, wieloletniego sekretarza Polskiej Akademii Umiejętności. Ostatnio zarejestrowano wypowiedzi profesorów Jacka Dubiela, Krzysztofa Baczkowskiego, Krystyny Dyrek, Tadeusza Lubelskiego, Edwarda Dąbrowy i Aleksandra B. Skotnickiego.

- Niebawem pojawią się wspomnienia zmarłego niedawno prof. Jana Ryna. W fazie montażu jest film o prof. Aleksandrze Krawczuku, który w minionym roku obchodził setne urodziny. Tym razem część zdjęć zrealizowaliśmy we Włoszech, bo jak opowiadać o specjaliście od starożytności bez uwzględnienia atmosfery i krajobrazu tego kraju? - mówi Maciej Zborek. Dziś - po 12 latach funkcjonowania - projekt „Pamięć Uniwersytetu” obejmuje ponad kilkaset rozmów i ponad tysiąc godzin nagrań.

Długie sesje
W nagraniach bohaterowie opowiadają o swoim życiu, studiach, pracy naukowej i administracyjnej na uczelni, związanych z nią sukcesach i porażkach. Wspominają swoich mistrzów, uczniów i kolegów. Opisują czasy, w jakich przyszło im działać i wydarzenia historyczne, jakich byli świadkami (a niekiedy i uczestnikami). Pojawiają się też oczywiście ciekawostki, anegdoty i zabawne zdarzenia.

- Jeden z polonistów opowiadał nam, że w młodości on i wszyscy jego koledzy podkochiwali się w młodej doktor Marcie Wyce. Z kolei prof. Antoni Dziatkowiak, opisując operację przeszczepu serca, żartował: „Wtedy zobaczyłem, jak wygląda »człowiek bez serca«”. Pojawiła się też opowieść o fizyku prof. Lucjanie Jarczyku, który wdał się w kłótnię z ówczesnym doktorantem Wiktorem Zipperem (obecnie emerytowany prof. Uniwersytetu Śląskiego) na temat jakichś pryncypiów swojej dyscypliny, a temperatura sporu wzrosła tak bardzo, że jeden w drugiego rzucił książką… Z kolei prof. Andrzej Pelczar opowiadał, jak w latach 50. chciał się zameldować w Krakowie, a uzyskanie meldunku nie było wtedy łatwe, bo miasto miało status zamkniętego. Po iluś odmowach postanowił więc zachodzić do biura meldunkowego dwa razy dziennie: rano i po południu. I w ten sposób „wychodził” meldunek, bo urzędnicy mieli go już dość - opowiada Maciej Zborek.

Nagrania odbywają się w rozmaitych miejscach. Nie są to tylko gabinety czy laboratoria, w których pracowali (lub nadal pracują) bohaterowie filmów. Pan Maciej stara się wybierać także mniej oczywiste lokalizacje, lecz zawsze jakoś łączące się z dyscypliną lub karierą zawodową rozmówców. Tak ważne postacie zasługują bowiem na odpowiednią scenografię. Wywiady rejestrowane były m.in. w Collegium Novum, Collegium Maius, Auditorium Maximum i Ogrodzie Botanicznym UJ. Fizyk prof. Krzysztof Królas został nakręcony we wznoszonym wówczas budynku synchrotronu na nowym kampusie UJ na Ruczaju. Prof. Martę Wykę nagrywano wieczorem w pustej czytelni głównej Biblioteki Jagiellońskiej (nagranie odbywało się od godz. 21 do 23). Wypowiedzi do filmu o prof. Aleksandrze Krawczuku rejestrowano w Arsenale Muzeum Czartoryskich, Ogrodzie Muzeum Archeologicznego w Krakowie oraz Muzeum Narodowym w Warszawie (pod obrazem z cesarzem Neronem).

Rozmowy trwają niekiedy i kilka godzin. Rekordzistą był prof. Stanisław Stabryła, którego nagranie zajęło w sumie aż dziesięć godzin. Oczywiście zwykle robi się to w odcinkach, by nie zmęczyć rozmówcy. Jak podkreśla pan Maciej, tak długie sesje mają sens, bo pozwalają bohaterowi otworzyć się, szeroko opowiedzieć o swoim życiu, poruszyć wiele wątków. To nie są krótkie i pospieszne wypowiedzi, powszechne w dzisiejszych mediach.

Filmy dokumentalne
Z czasem pan Maciej zaczął rozbudowywać formę nagrań. Do wspomnień bohatera zaczął dodawać wypowiedzi jego współpracowników, uczniów, członków rodziny. Pojawił się montaż dynamiczny, zdjęcia w ruchu, zdjęcia plenerowe, ujęcia z drona. Do każdego filmu powstaje oryginalna muzyka komponowana przez Wojciecha Frycza (absolwent krakowskiej Akademii Muzycznej), animację i grafikę przygotowuje Tomasz Głodek (absolwent tutejszej ASP). Materiały przestały być zwykłą rejestracją mówiącego człowieka, a stały się filmami dokumentalnymi.

- Filmowa świadomość społeczeństwa rośnie, a my staramy się za nią nadążać. Chcemy, żeby nasze materiały prezentowały wysoki poziom estetyczny i były po prostu atrakcyjne. Bo to przekłada się na oglądalność, a między innymi w tym celu przecież realizujemy ten projekt - uśmiecha się pan Maciej.

Uzyskane podczas sesji materiały pierwotne przechowywane są w Archiwum UJ na taśmach streamerowych, profesjonalnych nośnikach zapewniających dużą trwałość. Natomiast odpowiednio opracowane i zmontowane nagrania trafiają do internetu: na stronę Archiwum UJ i na You Tube, gdzie może je oglądać każdy. Korzystają z nich naukowcy, studenci, badacze, dziennikarze. Nagrania „Pamięci Uniwersytetu” wykorzystywano przy pisaniu prac licencjackich i magisterskich, książek biograficznych, artykułów naukowych i prasowych.

Zupełną nowością jest pierwszy audiobook przygotowany przez pana Macieja w ramach projektu. - Prof. Jerzy Niewodniczański z AGH pojawił się u Marii Pawłowskiej, kierowniczki biblioteki Wydziału Fizyki i Astronomii UJ, z napisanym przez siebie tekstem o swoim ojcu, Henryku, wybitnym fizyku, profesorze UJ, twórcy krakowskiego Instytutu Fizyki Jądrowej. Wydział i Archiwum postanowili nagrać te wspomnienia w postaci audiobooka, co zrealizowaliśmy w uczelnianym studiu radiowym UJOT.FM. Udało nam się znaleźć dla nich dość ciekawą formułę: tekst poddała redakcji Katarzyna Kubisiowska, a czytali go wspólnie prof. Jerzy Niewodniczański i jego wnuk, młody aktor Mateusz Janicki. Audiobook trafi na portal Legimi, bo chcemy, by miał szansę dotrzeć do szerszego grona słuchaczy - mówi pan Maciej.

Przypomnieć Puchalskiego
W planach nasz rozmówca ma przygotowanie materiału o znanym i popularnym niegdyś fotografie przyrodniczym Włodzimierzu Puchalskim. Mało kto pamięta, że po wojnie Puchalski przez kilka lat mieszkał w Krakowie. Pracował na UJ w Katedrze Genetyki, potem w Instytucie Zootechniki, gdzie stworzył dział dokumentacji fotograficznej i filmowej zwierząt. Pan Maciej odkrył, że w spuściźnie po nim przechowywanej na Zamku w Niepołomicach są fantastyczne a mało znane fotografie, m.in. uniwersyteckiego Ogrodu Botanicznego i jego pracowników, w tym prof. Władysława Szefera. Chciałby je teraz przypomnieć, tak samo jak i postać autora.

Chce też kontynuować nagrywanie audiobooków, które w niektórych przypadkach wydają się formą bardziej odpowiednią niż filmy. Kolejny pomysł to duży materiał o środowisku krakowskiego „Przeglądu Lekarskiego - Oświęcim”, które jako jedno z pierwszych w świecie podjęło naukowe badanie zjawiska traumy poobozowej - KZ Syndromu.

- Prof. Józef Bogusz, dr Stanisław Kłodziński, red. Jan Masłowski i prof. Antoni Kępiński przecierali w Krakowie naukowe szlaki. Tymczasem ten ich znaczący dorobek został trochę zapomniany, choć na szczęście prof. Zdzisław Ryn i redakcja „Medycyny Praktycznej” podjęli udaną próbę zachowania tego dziedzictwa - mówi pan Maciej.

Cały czas będą też rejestrowane wspomnienia kolejnych emerytowanych profesorów. Pracy nie zabraknie, bo spośród 8,5 tys. pracowników uczelni co roku w stan spoczynku przechodzi ponad 50 osób. A gdyby udało się pozyskać dodatkowe środki finansowe i osobowe („Pamięć Uniwersytetu” od 2015 r. realizuje sam Maciej Zborek) nagraniami można by objąć także emerytowanych pracowników uczelnianej administracji oraz znanych absolwentów UJ. Pracy rzeczywiście nie zabraknie…

Paweł Stachnik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.