Mariusz Parkitny

Oto dlaczego sąd nie uwierzył sędziemu. Paweł M. musi odejść z zawodu z powodu... wiertarki

Według sądu nie ma dowodów, że Paweł M. przyszedł do sklepu z zamiarem kradzieży, ale to co zrobił potem kradzieżą już było Według sądu nie ma dowodów, że Paweł M. przyszedł do sklepu z zamiarem kradzieży, ale to co zrobił potem kradzieżą już było
Mariusz Parkitny

Pawła M. pogrążył monitoring. Po zatrzymaniu przez ochronę dyskretnie przełożył element wiertarki z kieszeni do plecaka.

Dlatego sąd dyscyplinarny nie miał wątpliwości, że szczeciński sędzia dokonał kradzieży, podważył autorytet wymiaru sprawiedliwości i powinien ponieść najsurowszą z kar dyscyplinarnych - złożenie urzędu, czyli wydalenie z zawodu. Sędzia może odwołać się jeszcze do Sądu Najwyższego.

O decyzji sądu dyscyplinarnego w Gdańsku pisaliśmy w piątek. Dziś publikujemy najważniejsze fragmenty uzasadnienia.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Mariusz Parkitny

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.