Włodzimierz Jarmolik

Oszuści szastali wyłudzonymi pieniędzmi w Białymstoku

Oszuści szastali wyłudzonymi pieniędzmi w Białymstoku
Włodzimierz Jarmolik

W przedwojennym Białymstoku ofiarami obrotnych oszustów posługujących się fałszywymi czekami i wekslami, padali zarówno zwykli obywatele, jak też doświadczone instytucje bankowe. Poniżej kilka wybranych historii ilustrujących ten proceder.

W połowie lat dwudziestych ubiegłego wieku w naszym mieście, ale też na pobliskiej prowincji, grasowała niejaka Stanisława Piotrowska. Po uprzednim rozpoznaniu zjawiła się ona u ludzi, którzy mieli krewnych w Ameryce i informowała o przesłaniu przez nich wartościowego czeku. „Szczęśliwcom” podawała adres swojego wspólnika.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Włodzimierz Jarmolik

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.