Osiedla mieszkaniowe Lublina. Jak wyglądały w latach 50. XX wieku i co się zmieniło do dziś

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Genca
Maciej Wijatkowski

Osiedla mieszkaniowe Lublina. Jak wyglądały w latach 50. XX wieku i co się zmieniło do dziś

Maciej Wijatkowski

Po wojnie brakowało wszystkiego. Ci, którzy przeżyli, musieli gdzieś mieszkać, do wyludnionych miast napływała podmiejska ludność, powstawały fabryki, a pracujący w nich robotnicy musieli mieć swój kąt, żeby założyć rodzinę. Każdy chciał go mieć, lublinianie też. Zaczęły powstawać osiedla mieszkaniowe.

Czas był wyjątkowy, bardzo trudny, ale w tym jednym wszyscy byli zgodni: budujemy domy. Polityka mieszkaniowa jest w naszym kraju problemem nierozwiązywalnym do dziś, ale wtedy skorzystano z „jedynie słusznego wzorca”: metod budowania w ZSRR.

Trzeba było powołać centralną instytucję, potem jej oddziały, i budować według metod „przyjaciół”.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Maciej Wijatkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.