Okiem Jerzego Stuhra. Nie ma zbrodni, będzie kara

Czytaj dalej
Jerzy Stuhr

Okiem Jerzego Stuhra. Nie ma zbrodni, będzie kara

Jerzy Stuhr

Obiecaliśmy, że przestaniemy dotykać spraw politycznych, aby nie pogłębiać frustracji i poczucia beznadziei u naszych PT Czytelników, ale wrócił pan po kilku zaledwie dniach z dalekiego świata, a tu zmiany, zmiany, zmiany: „ustawa kagańcowa” podpisana, protesty w narodzie, zdziwienia w całej Europie, pogłębiające się ogólne poczucie szaleństwa. I jak powstrzymać się od komentarza?a. A więc, czy mam prawo?

Dam taki przykład: gdybym przygotowywał jakąś rolę i usłyszał , że Andrzej Wajda powiedział do kogoś, że ja tej roli dobrze nie zagram, to bym tej roli nie zrobił. Nie zagrałbym dobrze. Bo świadomość, że ktoś we mnie nie wierzy, a równocześnie mnie kontroluje, „odbiera odwagę czynu” - jak powiedział Hamlet w słynnym monologu. I to jest najgorsze.

A przecież mówimy nie tylko o przyjęciu roli, ale o potraktowaniu mojej pracy tak, że uniemożliwia mi się swobodne myślenie i budowanie etapów mojego dochodzenia do kształtu końcowego. Czyli, gdybym wiedział, że jest coś co może mi odebrać wolność myślenia, to czułbym się sparaliżowany.

Artykuł dostępny wyłącznie dla prenumeratorów

  • dostęp do wszystkich treści Dziennika Polskiego,
  • codzienne wydanie Dziennika Polskiego,
  • artykuły, reportaże, wywiady i multimedia,
  • co tydzień nowy numer Ekstra Magazynu.
Kup dostęp
Masz już konto? Zaloguj się
Jerzy Stuhr

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.